Witajcie.
Oczywiście tusalowy słoiczek był do pokazania wczoraj, ale musiałabym to nie być ja, jakbym pokazała go w terminie.
Wiecie, że to już trzeci rok z kolejnym tusalowym słoiczkiem?
Ale ten czas szybko leci. W ogóle to od kont prowadzę bloga, to hafciarski czas szybciej mi leci.
Wy też tak macie? Mam nadzieję, że w tym roku będę trzymać się zasad i pokażę dwanaście razy mój słoiczek.
A teraz czas na pokazanie mojego nakarmionego słoiczka.
Oczywiście tusalowy słoiczek był do pokazania wczoraj, ale musiałabym to nie być ja, jakbym pokazała go w terminie.
Wiecie, że to już trzeci rok z kolejnym tusalowym słoiczkiem?
Ale ten czas szybko leci. W ogóle to od kont prowadzę bloga, to hafciarski czas szybciej mi leci.
Wy też tak macie? Mam nadzieję, że w tym roku będę trzymać się zasad i pokażę dwanaście razy mój słoiczek.
A teraz czas na pokazanie mojego nakarmionego słoiczka.
Buziaki :*****
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz