Witajcie.
Dzisiaj przyszedł czas na pokazanie postępów w ufokach.
Zapisując się do zabawy u pani Kasi myślałam,
że to będzie duża motywacja.
Ale gdy przyszło co do czego to ciężko jest wrócić
do tego co się zaczęło i nie skończyło. Nawet bardzo ciężko.
No, ale to dopiero podsumowanie stycznia, może później pójdzie szybciej.
Teraz czas na pokaz.
Było tyle:
A teraz jest tyle:
Nie wiele przybyło, ale jednak coś.
Buziaki :****
Masz rację, bardzo trudno jest wrócić do zaczętej pracy. W styczniu udało mi się podłubać przy jednym ufoku, a na drugiego tylko popatrzyłam, bo jakoś nie mogłam się za niego zabrać ;) Trzymam kciuki za Twoje postępy :)
OdpowiedzUsuńJa za pani również. Miejmy nadzieję, że coś uda nam się zwalczyć przez ten rok;)
Usuń