wtorek, 6 listopada 2018

Tęczowy koń

Witajcie. Noi co, miałam już regularnie pisać posty na blogu. Ale ani nie mam ochoty do tego usiąść i napisać, ani chyba nie mam dla kogo. Nie wiem nawet czy ktokolwiek tu jest. Czy ktokolwiek ogląda to co ja tutaj pokazuje, czy komukolwiek się to wogóle podoba. No ale cóż, jeszcze kilka miesięcy zostaje blog, może ktoś będzie tu zaglądać to zostanie, jeżeli nie to prawdopodobnie go usunę. Chociaż będzie mi szkoda, bo wasze komentarze bardzo mnie motywowały do haftowana.

Przechodząc do mojego hafciku, bardzo przyjemnie się go haftowało i w miarę szybko. Nie wiem dlaczego ale jakoś lubię haftować te tęczowe zwierzaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz